Mini-przewodnik po USA (6): On the road again... znaczy się: jedziemy dalej!


Dziś - jeszcze kilka informacji związanych z podróżowaniem po amerykańskich drogach i bezdrożach.

Pytanie 24: Czy warto wypożyczyć “pół-terenówkę”?

W języku tubylczym takie “pół-terenówki” zwą się Sport Utility Vehicle, czyli w skrócie SUV. Zdaje się, że ta skrótowa nazwa przyjęła się też w Polsce? Choć pewnie niejeden nie ma pojęcia co ten skrót oznacza. :-) Jest to akurat opcja, nad którą warto się zastanowić. W dzisiejszych czasach takie samochody palą niewiele więcej, niż zwykłe osobówki, a mają sporo miejsca - tak w kabinie, jak i w bagażniku. Mają też nieco wyższe zawieszenie i napęd na 4 koła. Wszystkie te “bajery” mogą być przydatne, zwłaszcza, gdy jedziemy w kilka osób. Napęd na 4 koła zawsze dobrze się sprawdza na górskich drogach, zwłaszcza, gdy popada. W wielu modelach tylne siedzenia rozkładają się na płasko i wtedy można całkiem wygodnie przespać się w takim samochodzie. 

Uwaga: wiele osób myśli o takiej opcji, bo marzy się im się jazda po amerykańskich bezdrożach. Niestety, praktycznie wszystkie wypożyczalnie mają zaznaczone w umowie, że ich autami nie można poruszać się po nieutwardzanych drogach. Oczywiście czasem się to robi, ale jeśli coś się stanie z samochodem, to możecie mieć problemy. Więc jeśli Wam się marzy “ostra jazda po bezdrożach” - to raczej nie tędy droga.

Pytanie 24: Czy warto wypożyczyć jakąś sportową “rakietę”?

No, może nie na całą podróż, ale urządzenie sobie przejażdżki po jakiejś widokowej drodze taką maszyną to całkiem niegłupi pomysł. Będziecie mieć co wspominać (no i te szpanerskie zdjęcia na Facebooka... :-) ) 

Pytanie 25: Czy warto wypożyczyć “kamper”?

W tutejszym dialekcie to, co po polsku nazywa się kamperem zwie się Recreational Vehicle, a w skrócie: RV. Jest to bardzo miła forma podróżowania, ale ma przynajmniej 3 wady: 
(1) Kamper porusza się znacznie wolniej niż zwykłe samochody, na niektórych drogach może mieć problemy z jazdą pod górę i nie wszędzie mieści się w zakrętach.
(2) Pali jak smok: koszt benzyny do RV to mniej więcej 2,5 - 3 razy tego, co spali zwykły samochód.
(3) RV nie da się pożyczyć w “normalnych” wypożyczalniach i koszty wypożyczenia są niemałe.

Pytanie 26: Czy warto wypożyczyć “dizla” (diesla)?

Ten problem rozwiązuje się sam, bo po prostu wypożyczalnie w USA raczej mają na stanie same benzyniaki. Dizel jest używany tylko w dużych samochodach ciężarowych. Uwaga: w Stanach są odwrócone kolory na stacjach benzynowych: benzynę nalewa się z czarnych węży, a diesla - z zielonych. 

Pytanie 27: Czy warto wypożyczyć motocykl?

Warto, ale nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. Ale znam ludzi, którzy są w sprawach wypraw motocyklowych ekspertami, więc jeśli Was taka zabawa kusi - to Wam dam odpowiednie namiary.

Pytanie 28: Czy w USA można przekraczać limity prędkości?

Można, można! Trzeba tylko mieć szczęście, bo inaczej zapłaci się mandat, a w krańcowych przypadkach - trafi do więzienia. :-) W większości stanów na autostradach i poza terenem zabudowanym jeździ się nieco szybciej niż pokazują znaki. Zwykle jest to jakieś 10-12% powyżej limitu. Ważne, żeby nie przedobrzyć: znaczne przekroczenie prędkości (o powiedzmy 25-30%) jest traktowane jako przestępstwo kryminalne i można za to trafić do więzienia. Są przynajmniej 2 strefy, gdzie limity prędkości są ściśle przestrzegane: okolice szkół - tu praktycznie zawsze obowiązuje zasada “zero tolerancji”. Pierwszy swój mandat w Arizonie zapłaciłem za jazdę z zawrotną szybkością 18 mil na godzinę: po prostu przeprowadziwszy się z Chicago nie wiedziałem, że w Phoenix w okolicy szkół obowiązuje ograniczenie prędkości do 15 mil na godzinę :D. Drugi rejon niebezpieczny, to okolice robót drogowych: zwykle w takich warunkach płaci się podwójną stawkę zwykłego mandatu, więc raczej nie warto ryzykować. 

Pytanie 29: Ile wynoszą mandaty?

Trudno odpowiedzieć precyzyjnie, bo różne stany, a nawet różne miejscowości mają różne cenniki. Generalnie ceny zaczynają się od $45 i śmiało pną się w górę. Za przekroczenie prędkości zapłacimy z reguły około $150-$180. Za niektóre przewinienia możemy zapłacić $400 i więcej. Za wyrzucenie peta (lub innych śmieci) przez okno, można zapłacić ponad $1000! 

Pytanie 30: Co to są linie HOV?

W dużych miastach budowane są specjalne linie na autostradach, po których mogą poruszać się tylko samochody z większą ilością pasażerów. Oznaczone są “diamentem”, czyli mówiąc językiem geometrii rombem i napisem “HOV”, będącym skrótem od “Highly Occupied Vehicles”. Czyli “mocno zapełnione samochody”. “Mocno zapełnione” oznacza zazwyczaj 2 osoby w aucie, ale w niektórych miastach podniesiono ten limit to 3 osób. Jazda taką linią w pojedynkę może drogo kosztować: w Phoenix mandat za jazdę linią HOV w pojedynkę kosztuje $425! W innych miastach ceny są podobne. 

Pytanie 31: Czy w USA autostrady są płatne?

Jeśli chodzi o Zachód USA, to większość autostrad jest bezpłatna. Zapłacimy czasem w dużych miastach, głównie w Kalifornii. 

Pytanie 32: Ile kosztuje benzyna.

Na dzień dzisiejszy średnia cena za jeden galon benzyny wynosi $2.55. Galon - to 3.8 litra. Ceny jednak różnią się sporo, nawet w obrębie tego samego stanu, a nawet jednego miasta. Zmieniają się też sezonowo: w lecie jest oczywiście najdrożej. Na zachodzie ceny są na ogół powyżej średniej krajowej, a w Kalifornii zwykle jest najdrożej. W Arizonie zatankowanie średniej klasy samochodu do pełna to wydatek rzędu $35. 

Pytanie 33: Czy warto mieć GPS?

W dzisiejszych czasach praktycznie wystarcza nawigacja w komórce, ale pod warunkiem, że ma się załadowane mapy i do wyznaczenia drogi nie jest konieczne połączenie do internetu. W wielu miejscach po prostu nie ma ani internetu, ani nawet nie da się zadzwonić - często przez wiele, wiele mil. Tak, że lepiej nie być zależnym od dostępu do elektroniki: papierowy atlas samochodowy kosztuje grosze, a może uratować życie. 

Pytanie 34: Co jeszcze warto / trzeba mieć w samochodzie?

Ja zawsze wożę całą zgrzewkę wody w butelkach. To ważne! Szczególnie latem i na pustyni. Warto mieć ładowarkę do komórki. W zimie - coś do okrycia się przed chłodem. W terenach górzystych w zimie warto mieć łańcuchy na koła. Przydać się może też dodatkowy zapas paliwa w kanistrze. W zimie - najlepiej być przygotowanym do sytuacji awaryjnej typu: utknęliśmy i musimy przespać noc w samochodzie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gannett Peak (2)

Gannett Peak (1)