Sobotnia wyprawa na zdjęcia udała się powiedzmy... średnio. Pogoda była nawet niezła, choć wiało straszliwie i było zimno. Ale zdjęcia wyszły jakieś takie nieciekawe. Może dlatego, że wiatr zdążył już poobrywać większość liści. Tak więc tegoroczna jesień chyba powoli zbliża się ku końcowi.

Reszta zdjęć z soboty: http://picasaweb.google.com/jjoniec/20061028JesienChybaOstatki

W sobotę wiczorem byłem jeszcze u Andrzeja, prezesa "Ułanów". Padł nowy pomysł, który nawet mnie zwalił z nóg: w 2008 roku ma się odbyć rajd samochodowy z Nowego Jorku do Paryża (na zachód, a więc przez całą Amerykę, Azję i Europę). To na pamiątkę takiego samego rajdu z roku 1908. Mają w nim brać udział samochody zabytkowe i prototypowe. Ułani chcą wystawić załogę startującą na Jeepie, rocznik 1942. Hmmm... Zobaczymy co z tego wyniknie.... Posted by Picasa

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gannett Peak (2)

Gannett Peak (1)