Tak, tak! Wiem,
wiem! Powinienem skończyć pisać opowieść o wyprawie do Peru. Jakoś mi nie idzie. Ale za to postanowiłem
spróbować poopowiadać trochę za pomocą kamery wideo. Nie znam się na tym
zupełnie, ale ostatni zaczyna mnie filmowanie jakoś kusić. Powstał sobie z tego
kuszenia taki filmik z wycieczki na Bear Mountain koło Sedony:
Pytacie się czemu
nie piszę nic o polityce? Szczerze? Żeby zachować zdrowie psychiczne. Życie
polityczne tak w Polsce, jak i w USA jest coraz bardziej domeną porypanych
fanatyków (tak z jednej, jak i z drugiej strony).
Komentarze